Opis pracy
Celem pracy jest omówienie zagadnienia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne na gruncie współczesnego prawa międzynarodowego.
Utworzenie w ostatnich kilkudziesięciu latach trybunałów ad hoc, trybunałów mieszanych i w końcu Międzynarodowego Trybunału Karnego potwierdza, że społeczność międzynarodowa stara się wypełnić cel, jakim jest karanie zbrodni wojennych. Nie można jednak tego samego powiedzieć o jej zapobieganiu. W konwencjach międzynarodowych nie określa się, czym jest zapobieganie popełnianiu zbrodni wojennych i na czym ma ono polegać. Można to nazwać największym zaniechaniem jej twórców, ponieważ brak jest jakichkolwiek wskazówek, oprócz możliwości utworzenia trybunału, dotyczących zapobiegania zbrodni. Dodatkowo nie wykształcono żadnych mechanizmów pomagających jej zapobiegać. Zwracano na to uwagę już wiele lat temu, proponując rozmaite rozwiązania. Uważano np., że należy wprowadzić procedury zapobiegania popełnieniu zbrodni (enforcement procedures) w drodze protokołu dodatkowego do Konwencji lub dodatkowej konwencji. Jak można wnioskować z doświadczeń trybunałów ad hoc, karanie zbrodni po fakcie w żaden sposób nie zapobiega jej popełnianiu w przyszłości, dlatego to zapobieganie powinno być priorytetem, a karanie ewentualnością, nie na odwrót .
Zapobieganie zbrodniom wojennym, pomimo iż nie jest ideą nową, pozostaje w historii ludzkości raczej nadzieją niż istniejącą rzeczywistością. O konieczności zapobiegania zbrodniom popełnianym na masową skalę mówi się od dziesiątek lat i w doktrynie wysunięto wiele propozycji rozwiązania tego problemu. W literaturze proponuje podjęcie trzech rodzajów zachowań w zależności od tego, w jakim stadium znajduje się proces ludobójczy. Po pierwsze, należy przewidywać stany zagrożenia - może w tym dopomóc uzupełniany i aktualizowany bank informacji; po drugie, ustanowić system wczesnego ostrzegania o ludobójstwie, i po trzecie, należy podejmować akcje na początku ludobójstwa (jeśli da się ten moment wychwycić) lub w jego trakcie, aby je powstrzymać. Niekiedy rozwijane są wizje zapobiegania zbrodni, m.in. dzięki rozszerzeniu systemu ONZ, ale wskazuje się też na konieczność istnienia nowych grup międzynarodowej presji, instytucji i porozumień, które podejmować będą środki przeciwko ludobójstwu .
W literaturze w 2000 roku, czyli już po wydarzeniach w Rwandzie, Sudanie, Jugosławii, sformułowano kwestie, które muszą być rozważone w kontekście zapobiegania zbrodniom wojennym :
§ wprowadzenie ostrzegania o ludobójstwie w formie alarmu i systemu wczesnego ostrzegania - system taki powinien funkcjonować w ramach ONZ i reżimów regionalnych;
§ wprowadzenie mechanizmu szybkiej reakcji (efektywne zapobieganie naruszeniom, pomoc ofiarom w przypadku ludobójstwa to obowiązek ONZ, który ta powinna zaakceptować);
§ ściganie i odstraszanie: zarówno międzynarodowe, jak i krajowe;
§ wdrażanie prawa międzynarodowego;
§ presja, czujność, ochrona - monitorowanie ryzyka przez organizacje rządowe i pozarządowe;
§ wyprzedzanie niebezpieczeństw i nauka z doświadczeń.
Problem tkwi w zapewnieniu wykonania tych propozycji. Pomimo powtarzania ich przez doktrynę istnieje ciągle ogromne niebezpieczeństwo powtórzenia się ludobójstwa Nadal nie ma systemu czy mechanizmów mogących zapobiegać zbrodni. Wynika to przede wszystkim z faktu, że jedynym decydentem w kwestii zapobiegania zbrodni może być ONZ, wyposażona w uniwersalny mandat od całej społeczności międzynarodowej. Problem jednak w tym, że jest to system niewydolny i nieefektywny. Przykładowo, w 2004 roku Kofi Annan zapowiedział utworzenie stanowiska specjalnego doradcy w kwestii ludobójstwa (co uczyniono, powołując na stanowisko Juana Mendeza) i przedstawił plan dotyczący zapobiegania zbrodni (Action Plan to Prevent Genocide). Pięciopunktowy plan zakładał: zapobieganie konfliktom zbrojnym o charakterze ludobójczym; ochronę osób cywilnych w konfliktach zbrojnych, w tym udział sił pokojowych ONZ; skończenie z bezkarnością przez użycie sądów krajowych i międzynarodowych; zbieranie informacji i system wczesnego ostrzegania; szybką i zdecydowaną akcję obejmującą użycie sił zbrojnych. Sekretarz Generalny odniósł się w raporcie również do wydarzeń w Sudanie zapowiedział mianowicie, że jeśli zajdzie taka potrzeba, wprowadzone będą środki uwzględniające użycie siły. W 2006 roku powołano komisję ekspertów Advisory Committee on Genocide Prevention. Miała ona wesprzeć działania J. Mendeza, który po kilku wizytach w Darfurze sformułował liczne rekomendacje dla społeczności międzynarodowej, podkreślając kryzys prawa humanitarnego w Darfurze .
Bilans działań podjętych w ramach ONZ przedstawia się następująco: prace komisji, doradców, kolejne raporty donoszące o ogromie zbrodni i przekazanie sprawy do MTK (który przecież nie ma procedur, aby powstrzymać czystkę etniczną). Tymczasem czystka etniczna w Darfurze trwa od 2003 roku, i dzieje się to przy pełnej świadomości społeczności międzynarodowej. Jest to dowód na to, że po raz kolejny zawiódł klasyczny system oparty na Karcie Narodów Zjednoczonych i teorii bezwzględnej suwerenności państwa, i że bez zasadniczych zmian w systemie nie będzie żadnej możliwości zapobiegania zbrodni ludobójstwa. Największą wadą systemu ONZ jest brak natychmiastowej reakcji i brak woli politycznej. Nawet gdyby ostrzeżono o szykującym się ludobójstwie, nie ma środków, żeby odpowiednio szybko wszcząć akcję i zapobiec naruszeniom. Dzieje się tak dlatego, że proces decyzyjny pozostawiono Radzie Bezpieczeństwa. Większość jej członków stałych to przecież państwa, które same w ogromnym stopniu naruszają prawo humanitarne .
Praca składa się z sześciu rozdziałów. W poszczególnych rozdziałach pracy omówione zostały zagadnienia dotyczące pojęcia i ogólnej charakterystyki międzynarodowego prawa humanitarnego, ścigania zbrodni ludobójstwa przez trybunały międzynarodowe, organizacji i funkcjonowania Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, a także odpowiedzialności za zbrodnie wojenne według polskiego kodeksu karnego z 1997 r.